Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzeHeh, moim zdaniem nie ma sensu wieszać zawczasu psów na chinolach i stawiać krzyżyk, na wszystkim co zrobią. Nie wiem, czy wiecie, ale wiele komponentów, a czasem nawet całych motocykli (fakt, ze najczęściej małych pojemności) produkowana jest przez wielkie koncerny właśnie w Chinach. Przeciętny użytkownik japońskiego motocykla byłby mocno zdziwiony ile podzespołów jego maszyny powstało w dolinie rzeki Jangcy ;) Prawdziwym problemem jest kontrola jakości, której w Chinach nie ma, ale która będzie. Poza tym chińskie 600-tki wykonałyby inną ważna pracę - zmusiłyby wielkie koncerny do korekt w cennikach. Choćby dlatego, wszyscy, łącznie z miłośnikami wyłącznie japońskich motocykli, powinni modlić się o powodzenie chińskiego projektu ;) Pozdrawiam, Lovtza
OdpowiedzA czy ceny takich skuterów jak aprilia yamaha czy gilaera spadły po wprowadzeniu na rynek europejski chińczyków ? raczej nie za bardzo ... Pozdrawiam
Odpowiedz